niedziela, 2 sierpnia 2009

Rugia północna

Właśnie dotarliśmy na nasze pole namiotowe-tuż przed deszczem. Uf...to był długi ale piękny dzień. Za nami ponad 90 km po północnej części Rugii. Byliśmy dziś na samym koniuszku wyspy czyli na Kap Arkona-piękne klifowe wybrzeże. Cały dzień pedałowaliśmy brzegiem. Przez Wiek dotarliśmy do kolejnej przeprawy promowej- 15min, jak w Świnoujściu. Następne kilometry prowadziły przez małe niemiecki wioski.

1 komentarz: