wtorek, 4 maja 2010

Beskid Śląski podbity - dzień 2 - 25.04.2010

Drugiego dnia obudziliśmy się na szczycie Skrzycznego i rozpoczął się piękny dzień. Po śniadaniu wyruszyliśmy na szlak ze Szkrzycznego przez Malinową Skałę do Baraniej Góry. Nie musieliśmy pokonywać większych wzniesień a widoki były przepiękne. Zaskoczyły nas wiatrołomy, ale dzięki nim mogliśmy podziwiać całą panoramę i trasę, którą pokonywaliśmy w dość szybkim tempie. Pierwsze ostrzejsze podejście było na Malinową Skałę, następne na Baranią Górę (1220 m n.p.m), na której znajduje się właściwie jedynie wieża widokowa.






Ze szczytu schodziliśmy w dół urokliwą trasą aż do miejscowości Czarne. Widzieliśmy i dotykaliśmy źródeł Wisły!a następnie spacerowaliśmy wzdłuż Białej Wisełki. Wczesnym wieczorem dotarliśmy (PKS) do Wisły - w sam raz na obiad. Z Wisły PKSem do Bielsko Białej skąd już nocnym pociągiem do Warszawy. Wymęczeni, z obolałymi stopami i plecami dotarliśmy do domu, żeby za kilka godzin iść do pracy. Warto było! Niezapomniany weekend.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz